WISIELCZY INTERES
NA CO ZWRACAĆ UWAGĘ PRZY ZAKUPIE MEDYKAMENTÓW POZYSKANYCH Z CIAŁ SKAZAŃCÓW?
Wiadomo od wieków, że szybka i brutalna śmierć przyczynia się do nagromadzenia sił witalnych w ciele skazańca. Pozyskane w tym czasie surowce mają szczególną wartość leczniczą. Należą do nich:
KREW – jej właściwości pomocne przy leczeniu epilepsji znane są od wieków. Ma również zastosowanie przy bólach menstruacyjnych oraz uporczywych wzdęciach;
TŁUSZCZ – leczy podagrę, reumatyzm, wszelkie rodzaje bólu, a nawet stany lękowe. Najbardziej znany jest jednak jako składnik balsamów do twarzy zapewniający gładką, młodzieńczą skórę.
Na co uważać?
Przede wszystkim warto się upewnić, czy medykament został pobrany z młodego organizmu. W przypadku krwi wisielca nie sprawia to większego kłopotu, gdyż można naocznie się przekonać co do wieku darczyńcy. Inaczej jest w przypadku tłuszczu, ponieważ pozyskiwany jest tuż przed zakończeniem tortur, a te rzadko odbywają się publicznie. Ważnym jest, żeby surowiec nie został pobrany później, gdyż nie posiada wtedy żadnych wartości leczniczych. Co można zrobić, żeby tego uniknąć?
Wszystkie preparaty pozyskiwane z ciał skazańców najlepiej kupować u kata, który jakość produktu potwierdza certyfikatem jakości.
Warto również nadmienić, że przeprowadzone badania wykazały, iż nie jest prawdą, jakoby najbardziej wartościowym tłuszczem byt ten pochodzący od szlachetnie urodzonych. Nie warto przepłacać.
A CO Z CIAŁEM WISIELCA I JEGO CZŁONKAMI?
Udowodniano, że dotknięcie ciała zmarłego szubienicznika może być pomocne przy niektórych schorzeniach skórnych. Posiada również lekkie działanie przeciwbólowe i przeciwreumatyczne. Należy jednak pamiętać, że wisielec musi być świeży, to znaczy jeszcze ciepły.
Natomiast w kwestii wykorzystywania sproszkowanych genitaliów na wzmocnienie potencji, badania nie dają jednoznacznej odpowiedzi. Wykazano jedynie, że nie wywołują większych skutków ubocznych. Wśród działań niepożądanych odnotowano nieznaczne dolegliwości żołądkowe, w rzadszych przypadkach tyfus.
Czy posiadanie kciuka skazańca przynosi szczęście?
Takie przekonanie należy uznać za zwykły zabobon, niemniej nawet nauka już dawno wykazała, że wiara w skuteczność amuletów może pozytywnie wpływać na poprawienie nastroju. Aczkolwiek nie gwarantuje lepszego życia.
Podobnie jest z przekonaniem, że świecznik z dłoni straconego złodzieja może ochronić dom przed kradzieżą. W tym przypadku lepiej zadbać o dobrze zaryglowane drzwi i okna oraz zapewnić sobie psa stróżującego.
JAK SZUBIENICA, TO I MANDRAGORA
Od wieków znane są właściwości lecznicze tego ziela. Wiadomo również, że najlepiej jest stosować korzeń spod szubienicy. Nauka nie potrafi jeszcze w sposób jednoznaczny wyjaśnić tego fenomenu. Najpopularniejsza hipoteza badawcza wskazuje na znaczenie, jakie może mieć ostatnia kropla nasienia bądź moczu wydalona przez powieszonego w momencie śmierci. Miałoby to związek z siłami witalnymi gromadzącymi się w ciele skazańca, o czym wspomniano na początku artykułu.
WŁAŚCIWOŚCI, JAK STOSOWAĆ
Jako składnik mikstur leczących bezpłodność u kobiet i pobudzających popęd seksualny u mężczyzn;
Sproszkowany korzeń w połączeniu z piwem, pszenicą i jałowcem ma zastosowanie w leczeniach bólów układu pokarmowego;
Dzięki zmieszaniu sproszkowanego korzenia mandragory z wierzbą lekarską, makiem, konopią indyjską i lulkiem czarnym uzyskuje się skuteczny lek przeciw wszelkim dolegliwościom;
W połączeniu z mąką jęczmienną lub żytnią przynosi ulgę obolałym stawom. Dodatek octu pomaga w walce z ropnymi ranami;
Podana z winem leczy zły nastrój. Podana przed snem ułatwia zasypianie.
Na co uważać?
Nieuczciwi sprzedawcy często oferują korzeń żeń-szenia, który kształtem przypomina korzeń mandragory, lecz nie posiada potwierdzonych naukowo jej właściwości leczniczych. Nieznane są również skutki uboczne i działania niepożądane związane ze stosowaniem żeń-szenia.
W tym miejscu należy również zaznaczyć, że nie warto wierzyć w gusła i ludowe zabobony dotyczące metod pozyskiwania omawianego ziela. Nie przywiązuje się na przykład w tym celu psa za ogon, żeby wyrwał korzeń, aż padnie martwy, przeszyty bolesnym lamentem mandragory. Badania naukowe dobitnie wskazały, że bolesny skowyt wydaje niekiedy pies przywiązany za ogon. Nie jest również prawdą, że przed wyrwaniem korzenia ziela należy go skropić moczem lub krwią menstruującej kobiety. Stosowanie takich procedur powoduje jedynie szybsze zepsucie surowca.
Czy korzeń mandragory pomaga przewidzieć przyszłość?
Tak zachwalają swój produkt niektórzy sprzedawcy. Wmawiają naiwnym, często zdesperowanym ludziom, że wystarczy zadać mandragorze odpowiednio sformułowane pytanie i czekać na potwierdzające kiwnięcie. Nauka w tej kwestii daje jasną odpowiedź: skoncentrowanie na dręczącej sprawie pomaga w jej rozwiązaniu, niekiedy z pomyślnymi rezultatami.
Dowiedziono również, że przyszłość jest niepewna i że warto zabezpieczyć się na gorsze czasy.
Nie ulegajmy kłamliwym mowom szarlatanów. Produkty lecznicze kupujmy tylko w punktach potwierdzonych certyfikatem przynależności do cechu katowskiego.
Komentarze
Prześlij komentarz